poniedziałek, 20 grudnia 2010

Kilka słów o prezentach

AUTORKA: Isa (Larhetta)

Na pewnym balkonie, nie tak dawno temu, chłopiec pyta czarownicy:
- Ale po co te prezenty? (I pierogi, choćby z asatryjskim farszem?) Przecież świętujecie przez to jak chrześcijanie, nie jak poganie...
Czarownica przewraca oczami, a potem zaczyna tłumaczyć. O tym, że Boże Narodzenie jest raczej dawnych świąt kontynuacją. Że jest także tradycją pewnego kulturowego kręgu, z którego się wywodzimy, i niekoniecznie posiada podtekst tylko religijny. A skoro pasuje - to dlaczego do niej nie sięgać?
- Ale prezenty nie są pogańskie!
Czarownica uśmiecha się leciutko.
- Właśnie, że są.

Może to dość naturalne, że prezenty świąteczne kojarzą się z chrześcijaństwem? To przecież trzej baśniowi królowie (o których istnieniu, tak a propos, i wizycie w stajence, która stajenką wcale nie była, nikt w I w. nie słyszał, a których imiona pojawiły się jeszcze później) przynieśli (cudownie wiedzeni widocznym na niebie torem lotu komety) dzieciątku Jezus egzotyczne, luksusowe dary.

W Polsce prezenty bożonarodzeniowe pojawiły się względnie późno, bo w XVIII wieku, i to głównie w miastach. Wiele czasu musiało jeszcze upłynąć, zanim zwyczaj zagościł na wsiach - a i wtedy przede wszystkim obdarowywano dzieci słodyczami.

Sama tradycja jednak, jeśli sięgniemy głębiej, jest znacznie starsza niż całe chrześcijaństwo. Przede wszystkim przypomnieć należy sobie Saturnalia, ukochane przez starożytnych Rzymian święta przesilenia zimowego. Początkowo obejmowały jeden dzień, później już cały tydzień. Odbywały się ku czci Saturna, boga rolnictwa, i jego żony Ops, bogini dostatku. Były czasem radości, wolności, wyzwolenia. Obok zwyczaju zamiany ról panów i niewolników - obdarowywano się prezentami. Wśród zamożniejszych powodzeniem cieszyły się przedmioty ze srebra (metalu kojarzonego z Saturnem), szczególnie biżuteria. Biedniejsi wręczali sobie nawzajem świece i gliniane figurki, zwane sigillaria, przedstawiające ludzkie postacie, będące pozostałością po dawnym składaniu ofiar z ludzi. Ponad to - Rzymianie stroili wiecznie zielone drzewka (tak, tak, co nam to przypomina?).

Prezenty są niewątpliwie - co widać szczególnie na przykładzie sigillarii - pewną kolejną formą składania ofiar, tym razem mniej krwawą (zazwyczaj ;)). Związane najczęściej z kultami płodności, mają zaklinać szczęście, zjednywać życzliwość bogów, wreszcie sprawiać radość. Stają się rytuałem o symboliczno-magicznej wymowie - i jako takie traktujemy je my, poganie.

7 komentarzy:

  1. A nie można do tego podejść pragmatycznie? Ja np. po prostu uwielbiam dostawać prezenty, jak chyba każdy. :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam, oj tam. Czasami trzeba trochę, jak to powiada Rude z ulicy Kościuszki, podorabiać... czemuś... uszy. Żeby było ideologicznie, magicznie, skomplikowanie, i tak dalej.

    Poza tym magiczno-rytualno-symboliczna otoczka nie wyklucza pragmatyzmu. A ostatnie zdanie napisało się, bo pasowało na koniec :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej, to zabrzmiało jakbym ja dorabiała czemuś ideologie! :> A ja tylko powtarzam Asusowe powiedzonko o dorabianiu uszu, kiedy się nadarza okazja - bo wyjątkowo lubię tą metaforę :-)
    A prezenty robiliśmy wczoraj przez caaaaały dzień, więc się wcale nie dziwie, że Skavenowi się przyśniło, a Lahretkę olśniło i wgłębiła się w temat. ;-D

    OdpowiedzUsuń
  4. > trzej baśniowi królowie..

    zasadniczo to (wcześniej) trzej mędrcy, a jeszcze wcześniej trzej magowie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. PS. Nic tak nie cieszy dzieciaki jak prezenty pod diduchem lub od gwiazdora (choć ten ostatni może być dyskusyjny - weźmy jednak pod uwagę, że zwyczaj kolędowania ma zasadniczo pogańska genezę, a na Rusi sam tzw. św. Mikołaj wiązany jest z kultem Welesa)...

    OdpowiedzUsuń
  6. moja babcia pochodziła z bardzooo dalekiej Ukrainy (za Charkowem) i zawsze twierdziła, że prezenty nam przynosi Dziadek Mróz, a nie Mikołaj albo aniołki.

    OdpowiedzUsuń
  7. O Mikołajach tudzież innych dziwadłach a la mikołajowych pisała wcześniej Vrede (chociaż za Dziadka Mroza chyba się nie zabrała) ;-)

    OdpowiedzUsuń